Przepraszam za spóźnione: "DZIĘKUJĘ"!
To zabawne, ponieważ nigdy nie wierzyłam w przemiany ludzkie. Te całe wielkie zmiany, nowości, przejście do nowego rozdziału, zamknięcie jednych drzwi, były dla mnie dziwaczne i możliwe tylko w filmach. Teraz wiem, że to nie do końca prawda. Człowiek nie może całkowicie się zmienić, ale czasami przychodzi w życiu taki jeden dzień, który odwraca pewne rzeczy do góry nogami i my się temu poddajemy. To dobrze. Dobrze, że jest taki czas, który pozwala nam spojrzeć na niektóre wartości w inny sposób. To właśnie wtedy można mówić o światełku w tunelu. Taki moment to szansa dla nas, dla naszego szczęścia. Zupełnie nie ważne jest, ile trwa do niego droga, bo efekt zawsze jest oszałamiający. I tego właśnie życzę wszystkim czytelnikom "Znajomej z lustra" i tym, którzy ani razu tutaj nie zajrzeli.
Życzę szczęścia! :)
~Medeline